Inny
Pamiętając, jak Luther Vandross „śpiewał„ Dom nie jest domem ”, doprowadził Dionne Warwick do łez
Luther Vandross, bardzo utalentowany piosenkarz, który zasłynął w latach 70. i 80., zaśpiewał „A House Is Not a Home” podczas NAACP Image Awards w 1986 r. I doprowadził Dionne Warwick do łez.
Jako toczący się kamień zgłoszoneLuther miał trudne zadanie wykonać wspomnianą wcześniej piosenkę przed kilkoma ważnymi celebrytami, w tym Janet Jackson, Anitą Baker i, oczywiście, Dionne Warwick.
W nocy Dionne otrzymała nagrodę Artysty Roku, a Luther miał zaśpiewać piosenkę, którą wydała na początku lat 60., ponad dwie dekady wcześniej.
Na szczęście wykonanie Lutra było wspaniałe i zachwyciło wszystkich tej nocy, w tym Dionne, która była tak podekscytowana, że nie mogła przestać przelewając łzy.
Zobacz oszołomienie Luthera Vandrossa Dionne Warwick z jego wersją „A House Is Not a Home” z 1986 roku https://t.co/Tl0lMMosbt pic.twitter.com/rOCoBxjAFI
- Rolling Stone (@RollingStone) 19 września 2018 r
LUTER BYŁ WENTYLATOREM DIONNE
Ten mężczyzna był szczery fan umiejętności wokalnych Dionne, a nawet współpracowali w latach 80. Wydał własną okładkę „A House Is Not a Home” w 1981 r., Ale nadał jej osobisty charakter i znacznie wydłużył.
Jego siedmiominutowa wersja dodała trochę przestrzeni, która zmaksymalizowała dramat, co było znaczącą zmianą w porównaniu z wersją Dionne, która od czasu do czasu wydawała się spieszona, ale właśnie w ten sposób piosenka stała się popularna.
WSPANIAŁA PREZENTACJA
„Jego głos jest wystarczająco elastyczny, by rozerwać jedno„ nie ”na sześć lub osiem części i przekształcić„ miłość ”w kolorowy strumień falsetto” - to tylko kilka słów, których użył Rolling Stone opisać Wersja piosenki Luthera.
CROWD BYŁ SZALONY
Za każdym razem, gdy Luter zmieniał oryginalną melodię lub dodawał inne słowa, publiczność kibicowała i brawo. Pod koniec prawie siedmiominutowego występu otrzymał zasłużoną owację na stojąco.
JEGO PRZEJŚCIE
1 lipca 2005 r. Świat rozrywki Stracony utalentowana piosenkarka. Luther zmarł w wieku 54 lat w JFK Medical Center w Edison, New Jersey, po zawale serca.
Mężczyzna cierpiał na cukrzycę i nadciśnienie i przeżył ciężki udar, który pozostawił go w śpiączce przez prawie dwa miesiące w 2003 roku. Jego dziedzictwo będzie żyło przez wiele lat.