Żarty
Codzienny żart: nadwaga biznesmen odchodzi na dietę, aby zrzucić kilka kilogramów
Mężczyzna z nadwagą, który był zdeterminowany, aby schudnąć, wkrótce odkrył, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem po tym, jak wyższa moc wysłała mu znak.
Biznesmen był wyjątkowo nadwagą i niezadowolony ze swoich rozmiarów. Po tym, jak czuł się przygnębiony, postanowił dokonać zmiany, zaczynając od zrzucenia kilku kilogramów.
Mężczyzna dostał dietetyka, który opracował dla niego plan zdrowej diety, i postanowił potraktować go poważnie. Biznesmen wymyślił sposoby na uniknięcie słodkich pokus, w tym dłuższą drogę do pracy i z pracy, aby uniknąć swojej ulubionej piekarni.
Mężczyzna wystawił to na długi czas, dopóki tego nie zrobił. Pewnego dnia przyszedł do pracy z wielką bułeczką, ku zaskoczeniu współpracowników.
Zaskoczeni pracownicy skarcili swojego kolegę za nieprzestrzeganie diety. Zatrzymali się jednak, gdy zobaczyli, że ich słowa nie mają na niego wpływu, ponieważ uśmiech na twarzy mężczyzny pozostał niezachwiany.
Robotnicy poprosili o wyjaśnienie, a ponieważ mężczyzna wiedział, że są szczerze zaniepokojeni, postanowił udzielić im odpowiedzi. Powiedział im, że babeczka była „Specjalna”, ponieważ to on ją zdobył.
Okazało się, że biznesmen przypadkowo przejechał przez swoją starą piekarnię i zobaczył przez okno wystawę różnych cukierni.
Uważał, że to znak, i poprosił Boga, aby dał mu miejsce parkingowe bezpośrednio przed piekarnią, jeśli chce, żeby miał muffinkę. Mężczyzna z dumą powiedział kolegom: „Jasne, osiem razy dookoła bloku, oto było”.
W tym czasie biznesmen opowiadał historię swoim kolegom, człowiekowi, który zawsze czeka na opróżnienie zbiornika paliwa przed zakupem paliwa, utknął na drodze.
Nie mając wyboru, popchnął samochód na najbliższą stację benzynową, a po napełnieniu zbiornika asystent zapytał mężczyznę, czy nauczył się czegoś z próby. Mężczyzna spojrzał na asystenta i mruknął: „Tak, odkryłem, że mam 45-litrowy zbiornik”.
Niedaleko stacji benzynowej kobieta idąca drogą usłyszała głos mówiący jej, aby nie robić kroku. Zaskoczona zatrzymała się, a przed nią spadła tona cegieł.
Kobieta szła dalej, a głos kazał jej przestać chodzić po raz drugi. Posłuchała, a przed nią przejechał samochód.
Kobieta zastanawiała się, czy wyobrażała sobie te scenariusze. Zanim mogła zdecydować, męski głos poinformował ją, że jest jej aniołem stróżem i zapytał, czy ma pytanie.
Nagle rozgniewana kobieta odpowiedziała: „Tak, rozumiem. Dlaczego nie było cię w dniu mojego ślubu? Jej odpowiedź spotkała się z niesamowitą ciszą.
Aby uzyskać bardziej interesujące dowcipy, kliknij tutaj.
Źródło: opensat60.com